To kwestia dosyć trudna a jednocześnie kluczowa dla dobrej historii - bo żaden czytelnik nie przejmie się historią, w którą nie uwierzy.
Warto jednak zdawać sobie sprawę, że od samych początków literatury oddzielano strefę fantazji od prawdy. Literatura piękna czyli poezja nie była zobowiązana do przejmowania się faktami - miała działać na uczucia. Prawdą operowała sztuka publicznego przemawiania przez Rzymian zwana retoryką, w Polsce wymową (Adam Mickiewicz oficjalnie był profesorem poezji i wymowy).
Powyższy fakt to absolutnie banalna i oczywista rzecz, z której powinien zdawać sobie sprawę każdy czytelnik... a szczególnie pisarz.A mimo to często odrzuca nas od poznawanej historii... myślimy sobie: "to nieprawda".
Taka reakcja nie trafia się zbyt często w przypadku dzieł mistrzów, ale książki mniej zręcznych pisarzy często lądują w koszu właśnie z tym okrzykiem.
Dziwne, bo, jako się rzekło, prawda w literaturze nie jest obowiązkowa - więc czego właściwie się spodziewaliśmy?Co to znaczy? Dla każdego coś innego, to zależy od własnej wrażliwości i wiedzy, co sprawia, że każdy sam musi sobie rzecz zdefiniować.
A zatem dla czytających i piszących przygotowalem małe ćwiczenie z kreatywnego czytania/pisania:
Mamy zekranizować powieść dziejącą się w latach 20-tych XX wieku. Bohaterką jest piękna kobieta, a my kompletujemy obsadę. Ze wzglęu na opowieść niezwykle ważne jest oddanie klimatu epoki.
Dowcip polega na tym, że wówczas kobiece piękno przybierało postać Mae West: talia raczej wyraźnie zaznaczona niż naprawdę wąska, konkretne biodra i obfity biust. Do tego pulchna twarz (chętnie widziane dołeczni w okrągłych policzkach), wyskubane brwi i ostry makijaż, wąskie i mocno podmalowane wargi...Cóż, to nie jest rola dla Angeliny Jolie czy Kim Basinger.
Ale aktorka odpowiadająca współczesnym kanonom urody zawali nam klimat lat 30-tych a ta w stylu epoki dzisiaj nie zrobi wrażenia pięknej.
Wierność historyczna czy efekt? Co poświęcić? Co osiągać?
Ciekawie ile osób na ten blog wchodzi. Mnie to bardzo interesuje.
OdpowiedzUsuńJa na pewno znajomemu powiem o tym blogu . On na pewno wejdzie na ten blog.
OdpowiedzUsuń